Brak kategorii

Czy doświadczenie zdobywane dzięki projektowi doktorskiemu znajduje zastosowanie w pracy zawodowej? – wywiad z doktorantką wdrożeniową

Wielokrotnie wspominaliśmy już o programie „Doktorat wdrożeniowy”. Dzisiaj chcielibyśmy zaprezentować Wam kolejną rozmowę z jego uczestniczką. Poznajcie Martę Klimczyk, absolwentkę Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, która obecnie pracuje w Pionie Technologii i Rozwoju Grupy Azoty Puławy. Marta obecnie jest już na trzecim roku doktoratu, który realizuje we współpracy z Instytutem Agrofizyki PAN w Lublinie.

Od którego momentu swojego kształcenia zaczęłaś myśleć o zrealizowaniu studiów doktoranckich? Czy od razu wiedziałaś o istnieniu programu „Doktorat wdrożeniowy” czy ktoś Ci ten pomysł podsunął?

Studia w Wydziale Energetyki i Paliw w Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie ukończyłam w 2014 roku. Na końcowym etapie studiów magisterskich brałam pod uwagę kontynuację kształcenia. Niestety na tamten moment nie było możliwości realizowania w ten sposób kierunku, który mnie interesował. Rozpoczęłam więc starania o podjęcie pracy w przemyśle. Obecnie pracuję w Biurze Koordynacji Projektów i Zasobów Badawczo-Rozwojowych w Pionie Technologii i Rozwoju Grupy Azoty Puławy. Do naszych zadań należy m.in. monitorowanie możliwości realizacji projektów B+R z pozyskaniem zewnętrznego wsparcia, np. funduszy unijnych czy programów ministerialnych. Informację o Programie odszukała koleżanka z zespołu, pani Monika Wesołowska, która również realizuje doktorat wdrożeniowy w ramach II Edycji Programu. Pomysł bardzo mi się spodobał i zgodziłam się gdy mój bezpośredni przełożony, pan Lech Schimmelpfennig, zaproponował mi w nim udział.

Czy masz jakieś porady dla osób, które chciałyby wziąć udział w tym programie? Na co zwrócić uwagę przy rekrutacji?

Obecnie jestem już na trzecim roku studiów doktoranckich. Z mojej perspektywy uważam, że należy przede wszystkim dokładnie przemyśleć harmonogram zadań związanych z realizacją projektu doktorskiego oraz ich korelację z obowiązkami zawodowymi. Dobrze zastanowić się też czy istnieje możliwość realizacji części zaplanowanych badań w miejscu pracy, szczególnie gdy planowane są prace doświadczalne.

Łączenie obowiązków w firmie i na uczelni może stanowić duże wyzwanie. Ważna jest możliwość oddelegowania doktoranta-pracownika na czas udziału w obowiązkowych zajęciach odbywających się stacjonarnie w dni robocze w godzinach pracy. Tutaj pojawia się też kwestia logistyczna. Odległość jednostki naukowej, w której planowana jest realizacja prac badawczych, od miejsca zamieszkania czy miejsca pracy powinna być… rozsądna.

Czy połączenie nauki i pracy w laboratorium akademickim z pracą zawodową poza uczelnią pozwoliło Ci zdobyć jakieś kwalifikacje, których zdobycie w inny sposób byłoby trudne?

Doktorat wdrożeniowy można zdefiniować jako modelowy przykład współpracy nauki i przemysłu. Ze strony przemysłu prezentowane są potrzeby i zadania do realizacji, natomiast jednostka naukowa zapewnia zaplecze naukowo – kadrowe. Nauka i praca w laboratorium akademickim oraz współpraca z kadrą naukową pozwoliła mi przede wszystkim na lepsze zrozumienie procesu opracowania metodyki badawczej z uwzględnieniem zakresu badań podstawowych leżących u podstaw badań przemysłowych oraz na zdobycie doświadczenia w planowaniu eksperymentów. Dodatkowo należy podkreślić, że takie doświadczenie przyczynia się do lepszego przygotowania do współpracy podejmowanej przez Spółkę (a koordynowanej przez Pion Technologii i Rozwoju) przy pracach badawczo – rozwojowych realizowanych we współpracy z jednostkami naukowymi.

Czy wiadomości i doświadczenie zdobywane w pracy nad projektem doktorskim znajdują zastosowanie w pracy zawodowej?

Marta pracuje nad nawozem, który będzie cenowo konkurencyjny dla nawozów saletrzanych.

Mój doktorat ma na celu opracowanie formulacji nawozowej, pozwalającej na ograniczenie emisji amoniaku z nawozów płynnych na bazie RSM. Tematyka projektu jest związana z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/2284 z dnia 14 grudnia 2016 r. w sprawie redukcji krajowych emisji niektórych rodzajów zanieczyszczeń atmosferycznych, której zalecenia odnośnie emisji amoniaku z nawozów mocznikowych zostały wprowadzone ustawą z dnia 7 maja 2020 o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wymogi Dyrektywy NEC wprowadzają zakaz stosowania od 1 sierpnia 2021 roku na terenie Polski nawozów mocznikowych w dotychczasowej postaci, czyli bez dodatku inhibitora ureazy. Zaplanowanym efektem doktoratu będzie nawóz o zmodyfikowanych własnościach, który w założeniu ma być konkurencyjny cenowo do alternatyw – nawozów saletrzanych.

Uważam, że doświadczenie zdobywane w pracy nad projektem znajduje zastosowanie w mojej pracy zawodowej. Na przykład przy opracowaniu zagadnień dotyczących problematyki strat azotu do zaplanowanych czy już realizowanych projektów badawczo – rozwojowych, ale też przy planowaniu doświadczeń i badań realizowanych we współpracy z jednostkami naukowymi oraz przez Spółkę samodzielnie. Zauważyłam także wzrost kompetencji w zakresie metodyki badawczej możliwej do wykorzystania w laboratorium badawczym Grupy Azoty Puławy.

Co jest najtrudniejsze w realizacji doktoratu wdrożeniowego? Czy udaje się rozdzielać czas pracy i prywatny, który można poświęcić swojemu hobby albo po prostu znajomym i rodzinie?

Otoczenie rynkowe i prawne zdecydowanie cechuje się dynamiką zmian. Doktorat wdrożeniowy trwa cztery lata. W moim odczuciu największym wyzwaniem jest właśnie dopasowanie się do tych zmian na rynku czy w prawie. Początkowo zdefiniowany cel może w trakcie realizacji wielokrotnie się przekształcić, co znajduje odzwierciedlenie w kierunku i zakresie badań… A wprowadzanie zmian w trakcie eksperymentu nie jest łatwe. Każdy etap badań należy weryfikować z oczekiwaniami ze strony przemysłu.

Realizacja doktoratu wdrożeniowego wymaga dużego zaangażowania czasu wolnego oraz samodyscypliny. Odpowiedzią na ten problem jest dobra organizacja, ale wymaga to ustalenia zarysu swoich obowiązków i harmonogramu planowanych prac. W tym zakresie bardzo ważne jest dla mnie doświadczenie kadry naukowej (głównie opiekuna naukowego doktoratu) i pomoc, którą otrzymuje. Chciałabym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w mój doktorat z ramienia Instytutu Agrofizyki PAN w Lublinie – zwłaszcza pani dr hab. Annie Siczek za wsparcie w zakresie badań oraz organizacji Projektu.

Author

  • Doktorantka nauk chemicznych w Szkole Doktorskiej Nauk Ścisłych i Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego, w pracy badawczej zajmuje się hybrydowymi nanostrukturami białko-metal. Wolne chwile poświęca rozwojowi i ceremonii herbacianej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *